Cały świat zaklęty w drewnie

Cały świat zaklęty w drewnie

Patrzysz na ścianę świeżo wyremontowanego salonu. I co widzisz? Pusto. No tak, myślisz, minimalizm jest teraz w modzie. Choć ciężko ci się przyznać samemu przed sobą, że od początku planowałeś coś na tej ścianie umieścić. Z małym wyrzutem sumienia odrzuciłeś pomysł projektantki, która proponowała czarno-białe, pionowe pasy. Fakt, prostota, klasyka, ale zauważyłeś, że była ona pod wpływem zbyt dużej ilości kawy z mlekiem i właściwie w każdym swoim projekcie umieszcza ten motyw. Postanowiłeś więc, że akurat to miejsce na ścianie zaaranżujesz według własnego pomysłu. No właśnie. Mija już miesiąc, a pomysłu nadal brak. Pusto w głowie, tak jak pusta i goła wciąż jest ta ściana. A miejsce mocno wyeksponowane. Salon, obok szafki z całym sprzętem hi-fi, który kolekcjonowałeś przez lata, aby jak najwierniej odtwarzał wszystkie płyty winylowe z twojej kolekcji. Naprzeciwko https://losokawood.com/kategoria-produktu/drewniana-mapa-swiata/ stoi wygodna sofa, z której to delektujesz się dźwiękami muzyki. Twoja żona – cierpliwa kobieta, coraz częściej w twojej obecności wymownie, niby to ukradkiem, zerka w to miejsce, przekręcając przy tym gałkami ocznymi, jakby słyszała bzyczenie muchy i próbowała ją zlokalizować. Ona wie, że ty wiesz, że ona wie. Czujesz, że sam nic nie wymyślisz. Minimalizm odpada. To musi być coś! Przypomina ci się projekt, który widziałeś kiedyś, przeglądając Pinterest. Zarys kontynentów, tworzący mapę świata. Ale nie, nie była to zwyczajna mapa, wydrukowana i oprawiona w ramę. To była mapa drewniana. „Bingo! Nie szukam już nic innego”. Teraz zostało tylko parę spraw technicznych do zorganizowania. Jakiej wielkości mapa będzie się prezentować okazale, lecz przy tym nienachalnie? Jaki gatunek drewna wybrać? Zawsze ceniłeś dąb. Wiadomo szlachetny gatunek. Klasyka. Ale może spróbować czegoś innego? Egzotycznego? Piękny, czarny kolor prezentuje orzech amerykański. Wykończony olejem nabiera głębokiej barwy i jest aksamitny w dotyku. Czy może mahoń? Z barwą wpadającą w czerwono-brunatne odcienie. I jak taka drewniana mapa na ścianę ma być przymocowana? Zerkasz na zegarek. Już 23:00. „Prześpię się z tematem i jutro działam”. Wstajesz lekko niewyspany, ponieważ ze snu wciąż wyrywały cię myśli o drewnianej mapie, która już niebawem zmaterializuje się na ścianie twojego salonu. Siadasz do komputera i składasz zamówienie. Gatunek drewna doradziła ci żona. Przypomniała sobie, że w rodzinnym domu wisiał na ścianie dębowy zegar, więc akcent dębowy w postaci mapy sprawi, że cofnie się do lat młodości. Do zamówienia dorzucasz mocny klej montażowy i czekasz, wizualizując siebie na wygodnej sofie, w słuchawkach, z których płynie ulubiony kawałek Led Zeppelin, mając przed oczyma twoje dzieło: drewnianą mapę.